Dziewczyna z długimi plecami, z długą szyją i resztą,
z ojcem zawsze w drodze, który wrócił na swoją pustynię,
z krągłościami Murzynki chudszymi o lata heroiny,
ta, co pochłonęła całą moją boleść,
jest ostatnią kobietą, którą kochałem po włosku.
Niemal dwadzieścia lat bez rymu cuore i amore.
Później corazón – tienes razón, aż w końcu heart –
I’m doing my part. Am I? Jestem sam w Trynidadzie,
w Europie zima panuje w każdym języku,
tu, na miejscu i w sercu, mamy porę suchą,
lecz przecież są i były burze tropikalne;
te z minionego życia w pierwszym dniu ożyły,
wyszły tak rozszalałe z tak dawnej przeszłości,
że, czy to moje życie, już zaczynam wątpić.
Odpowiedź przepełzła dziś przez patio; włożyła
jedną z dwóch głów w szczelinę muru. Ciąg dalszy nastąpi.