daj spokój anja
jesteś niewzruszenie naiwna
po wszystkim co
przynosi ci każdy wydech
bierzesz kolejny
wdech
weź
nie zwalaj na automatyzm
wiesz bardzo dobrze
nic nie jest
niczym

masz konstrukcję
idealistki
nosisz to w ciele
wpisane w nie
nieusuwalnie
wszystkiemu wbrew
wbrew rozsądkowi
wdech
wydech
wdech

na pustym niebie w tle
wschodzi nikłe światło
nic
jest
niczym
i tylko
przez poszerzające się pęknięcie
po omacku wyłania się
puste
ale
światło