Marianna Kijanowska to ukraińska poetka, tłumaczka, autorka szkiców literackich i prozy artystycznej. „Babi Jar. Na głosy” to nic innego jak współczesne dziady. Poetka wydaje się kapłanką tego obrzędu, udzielając głosu kolejnym duchom z przeszłości, których ziemskie życie naznaczone było niełatwym do wyrażenia w słowach cierpieniem. Trudno uwierzyć, ile bólu potrafi unieść wiersz. Ile krzywdy jest w stanie wy-powiedzieć, ocalając w sobie poezję – czyli miłość. Maksymalizm liryki Marianny Kijanowskiej w tym się wyraża, że konfrontuje się ona z nieludzkim bólem po to, by ostatecznie doprowadzić nas do katharis.

 

 

GŁOSY | wstęp: Urszula Morga; wiersz czyta: Piotr Michalski, aktor Teatru Miejskiego w Gdyni
REALIZAJA | Urszula Morga i Bartosz Mikołajczyk: Esy-floresy studio animacji
W wideo wykorzystano okładkowe grafiki przygotowane przez Wojtka Janikowskiego.

 

* * *
oczy napełnić łzami które nie spłyną z oczu
słońsze niż sól kamienniejsze niż kamień
zbudować dom z czegokolwiek co pod ręką czy na uboczu
co było już w piaskownicy w dzieciństwie przed wiekami
wymyśleć matkę byle własną niech jej będzie chociażby chawa
niechby myła mi głowę była po prostu była przy mnie
dając imiona rzeczom w sklepie gdzie chleb i mleko ale też wystawa
dużo zimą radości ze ślizgawki drzew nagich na zimnie
mnie już nic nie ocali chyba że łzy te łzy które
wgryzą się w grunt w podłoże w powierzchnię i w szczątki ciała
by nie zginąć muszę w naczyniach w walizkach zamknąć twardą strukturę
zmyślenia i wyparcia i skrzydła żebym leciała –

 

Więcej o tomie „Babi Jar. Na głosy”.

Tomy poetyckie tegorocznych finalistów już w maju pojawią się w sklepie internetowym IKM.