Wieczór poetycki Versopolis, poświęcony twórczości poetów z pięciu europejskich krajów, poprzedziła debata Poszukiwanie czytelnika. Co to znaczy promować poezję?. Dyskusja toczyła się wokół dwóch głównych tematów: czym właściwie jest promowanie poezji oraz kiedy taka promocja jest skuteczna. W debacie udział wzięli Ireneusz Grin (Europejska Stolicy Kultury 2016), Grzegorz Jankowicz (Tygodnik Powszechny) i Konrad Kęder (Fa-art), rozmowę poprowadziła Zofia Król (redaktor naczelna magazynu dwutygodnik.com).
Zachęcamy do obejrzenia migawek z tego wieczoru w obiektywie Bogny Kociumbas.
Samo słowo promocja źródłowo nie miało nic wspólnego z marketingiem. Jego etymologia jest wręcz wymarzona, jeśli chodzi o przekazywanie poezji komuś, kto tę poezję mógłby przeczytać. Promocja źródłowo oznaczała bowiem poruszenie, a jeśli tekst literacki ma trafić do czytelnika i ma z tym czytelnikiem wejść w relację, to musi poruszać.
- Grzegorz Jankowicz
Internetowe memy bywają poetyckie. Być może promocja poezji za pośrednictwem tego medium to nie taki zły pomysł?
- Konrad Kęder
Szukać czytelnika należy zacząć w szkole. Skoro poezji nie ma w domach, zacznijmy oswajać z nią w szkole, bo ona do tego jest powołana.
- Ireneusz Grin
Poezja różni się od zwykłych komunikatów tym, że zatrzymuje nas na dłużej.
- Grzegorz Jankowicz